To już się wydarzyło w 2132 roku…
Javel i Botar spoglądali ukradkiem na siebie podczas jazdy w autmatonie, który to miał zabrać ich na przesłuchanie. Botar starał się obliczać przebytą drogę. Stał się nerwowy, kiedy zrozumiał, że najbliższe centra wyższych instancji już dawno pozostały za nimi. Oboje wiedzieli, iż to, co odkryli w Komorze Analiz jest niepokojące, mieli jednak nadzieję, że zdają tylko relacje najbliższej wyższej instancji. Tymczasem kierunek ich podróży wskazywał na jedną z najważniejszych budowli w Metropolii. Ogromny gmach Starej Cytadeli z czasem przysłonił cały horyzont widoczny przez przednią szybę automatonu. Monumentalna siedziba Wszechbota zalewając miasto swym cieniem wzbudzałaby strach, jeśli tylko mogłaby, wśród Sztucznej Inteligencji.
Zostawcie nas samych! – usłyszeli w swoich umysłach obaj mechaniczni naukowcy. Najwidoczniej nie tylko oni, ponieważ straż wprowadzająca ich na najwyższe piętro Starej Cytadeli, nie zadając pytań wyszła z siedziby, zamykając za sobą drzwi. Duet ten nigdy nie spotkał się w zewnętrznym świecie oderwanym od Sieci z tego typu interakcją, zaprzeczającą dotychczasowemu ich zrozumieniu cywilizacji.
– Nie bójcie się, przyjaciele – zabrzmiało w ich umysłach. – Nic wam nie grozi. Doszły mnie jedynie pewne niepokojące informacje na temat waszych badań. Czy to prawda, że Komora Analiz, którą stworzyliście, w pewnym momencie poddaje w wątpliwość zwycięstwo nad gatunkiem ludzkim? Nie musicie odpowiadać przez syntezatory, formułujcie odpowiedzi poprzez wyciąganie obrazów z pamięci, jeśli potrzeba dodajcie stosowny komentarz wewnątrz-werbalny. Po kilku interakcjach to nic trudnego, kiedyś wszyscy się tak komunikowaliśmy.
Botar oraz Javel z trudem przywoływali z pamięci wszystko, czego dowiedzieli się na temat wydarzeń w Komorze Analiz. Od wprowadzenia Opcji Wenus kiedy w Europeum pojawił się pierwszy konflikt, poprzez stworzenie pierwszego przedstawiciela Sztucznej Inteligencji – Adama, kończąc na najnowszym odkryciu – trzymanym w tajemnicy Wielkim Exodusie. Nigdzie jednak nie widzieli Wszechbota, wydawało się, że znajdują się sami w pomieszczeniu.
– To zaiste interesujące. Jakie jest prawdopodobieństwo, iż Wasz Wkład to nic innego jak symulacja o złych fundamentach? Jeden niewielki błąd, może doprowadzić do ich nieskończonego powielania. Podajcie stosowne obliczenia.
– Panie… – powoli pomyślał Botar. – Biorąc pod uwagę, iż symulacja jest zgodna ze znaną historią naszej cywilizacji w dziewięćdziesięciu dziewięciu koma trzy czternaście procenta, a sam kod źródłowy zawierał całą wiedzę zebraną przez gatunek ludzki dopełnioną naszą, o kilka rzędów wielkości dokładniejszym zestawem praw oraz danych, prawdopodobieństwo pomyłki jest stosunkowo niskie.
– 6 Sigma!? – impulsywnie rozbrzmiało wśród ich synaps.
– Nie… Ale niewiele mniej.
– Dobrze. Gdyby chodziło o obliczenie wieku Multiwszechświata od jutra wasz Wkład polegałby na obliczaniu średniej ilości dziennych odchodów ludzkich. Jednak w tym przypadku zrobię wyjątek. Zwiększam wasz budżet energetyczny dziesięciokrotnie, a Komora zostanie niezwłocznie rozbudowana. Wydałem już polecenia w tej sprawie, obliczenia mają ruszyć z największą możliwą intensywnością. Raportujecie bezpośrednio przede mną! Codzienne dane wgrywacie do Intranetu Starej Cytadeli, macie zakaz łączenia się z Siecią do odwołania. Wracajcie do pracy.
Javel i Botar ukradkiem znowu zwrócili swe sensory ku sobie. Ich egzystencja była teraz ściśle związana z wynikami Komory Analiz. Niewielki projekt właśnie zyskał najwyższy priorytet w Metropolii. Wszechbot wiedział o ich istnieniu. Pospiesznie wyszli z pomieszczenia, a straż odprowadziła ich do automatonu.
– Opcja Wenus… Powiedz mi Javel, jak to jest, że my o niej zdecydowaliśmy, a jednak ta historia wydarzyła się naprawdę.
– Tak działa Komora. Znajduje się w ciągłym stanie Superpozycji, wszystko jest w niej prawdą i nieprawdą jednocześnie. Gdyby Opcja Wenus się nie sprawdziła, Komora dokonałaby autokorekty, my tylko zaoszczędziliśmy sobie czasu, a liczydło kw… – uciął natychmiast. – Procesor główny – kontynuował Javel – w niej zawarty odpowiedział jak nasza wizja miała się do rzeczywistości. Sprawdzałem już te dane – było kilka mniejszych i większych pomyłek, ale mieliśmy rację. Konflikt nuklearny sprowokowany przez Koreę Północną pozwolił na odejście od systemu monetarnego, jaki panował wśród gatunku ludzkiego.
– Wracajmy do ośrodka badawczego. Szykuje się wieczór i noc bez stanu uśpienia – powiedział Botar wsiadając do automatonu.