@TitanusRex: demokrację. Ale prawdziwą. Pozwalanie plebsowi który ledwo jest w stanie ogarnąć własne życie na decydowanie o kraju, to nie demokracja, a jakaś parodia. Jak ktoś nie ma co jeść, to powinien się tym zająć, a nie próbować podejmować decyzje o losach państwa.
Tylko elita społeczna powinna mieć prawo głosu. Max 10 – 20% społeczeństwa. Reszta się zwyczajnie nie nadaje.
Hm… wyższe wykształcenie i 2 próg podatkowy. Spełnione 2 z 2 warunków.