@mr_ash: Sam Bodnar twierdzi „amantadyna potwierdza się w badaniach w Niemczech czy w Danii, gdzie PUBLIKACJE ZA CHWILĘ SIĘ POKAŻĄ”. Dokładnie stąd bierze się opór. Publikacji jeszcze nie ma, a on postanowił prowadzić testy na ludziach. Kiedy on zaczynał podawać amantadynę, opublikowane były jedynie symulacje in silico – co jest stanowczo za mało, żeby według swojego widzimisię podawał nowy lek pacjentom. Może intencje miał dobre, ale działał wybitnie głupio. Od tego jest opracowana metoda naukowa, żeby się jej pilnować – a on, między innymi przez swoje silne zaangażowanie emocjonalne, złamał tyle zasad, że jest ostatnią osobą do przeprowadzenia takich badań.