@Amadeo:
Mimo wszystko, mało maszynistów uciekło i przeżyło zderzenie. Prawdę mówiąc to nawet nie czytałem o takim przypadku. W większości katastrof maszyniści giną. Generalnie w pociągu nie ma gdzie uciekać w przypadku zderzenia. Dwa wagony dalej i tak zginiesz. Jedyna ucieczka to na zewnątrz, ale też możesz tego nie przeżyć z dwóch powodów. 100km/h to przeciętna prędkość pociągu i niewiele mniej niż połowa prędkości przy której uderzasz o ziemię spadając z dużej wysokości. Biorąc pod uwagę wiele różnych czynników, masz oczywiście większą szansę przeżyć wyskoczenie z pociągu przy 100km/h, niż upadek z wysokości, ale tak czy inaczej, marną.
Maszynista pod względem katastrof sytuację podobną do pilota samolotu pasażerskiego. Czyli prawie brak szans na przeżycie katastrofy. Aczkolwiek katastrofy zdarzają się bez porównania rzadziej, niż w transporcie drogowym. W transporcie drogowym ginie najwięcej ludzi. Nie ma porównania do powiedzmy katastrof kolejowych czy lotniczych. Myślisz, żeby kierowca busa się bał, że nie może się katapultować, albo nie ma gdzie uciekać w przypadku czołówki z ciężarowym? 😉