Biedny płaci więcej podatków (danin). Odwrócona redystrybucja w Polsce ( drool )

@robercik3c: Podatek inny niż liniiowy dla firm to mina sama w sobie. Wyobrażasz sobie żeby ceny za tę samą usługę lub towar wzrastały zaleznie od tego kiedy firma wpada w który próg podatkowy? „Dziś położenie płytek 80zł za metr, jutro – już 100zł za metr”. Logicznym jest że firmy przerzucają koszty na klientów – tu byłoby tak samo.
Nic tak nie demotywuje do pracy jak wykonywanie tej samej roboty za mniejsze pieniądze. Każdy kto liznął drugi próg podatkowy się tu ze mną zgodzi: Po prostu „nagle” znika ci np. 1000zł z miesięcznej pensji – to po prostu BOLI.
Potem się słyszy „co się mam przykładać jak płacą mi mniej”. Ale to nie pracodawca płaci mniej, ale Państwo, które nagle bierze więcej.
Podatek progresywny to tylko i wyłącznie narzędzie które ma utrudnić ludziom pracującym bogacenie się powyżej pewnego poziomu nazywając to walką z „rozwarstwieniem dochodowym”, przy czym to co ludzie wtedy czują to ogroną demotywację do robienia czegoś dalej, legalnie kiedy już przekroczą ten próg.