Czy potrzebujemy religii w szkole ? ( SchrodingerCat )

Ja jestem jeszcze z czasów „przełomu” tzn. większą część podstawówki chodziłem na katechezę do salki parafialnej, a później byłem świadkiem wprowadzenia religii do szkół. I doskonale pamiętam słowa braciszka, który na moje spostrzeżenie, że w kościele było cicho i poważnie, a w szkole jest raczej odwrotnie, powiedział, że frekwencja znacznie wzrosła. No właśnie! Mnóstwo dzieciaków zaczęło chodzić na religię, dopiero, kiedy wprowadzono ją do szkół. No i dalej: chodziłem do szkoły w małym mieście (30k), gdzie w którym miejscu nie staniesz, to do najbliższego kościoła masz 15 minut spacerem. I to jest ciekawe, że nawet dzieciaki z sąsiedztwa, które przecież nie miały dalej ode mnie nie pojawiały się w salce, na religię zostały zapisane. I taki to jest ten polski, o kant dupy potłuc, katolicyzm. Fasadowy, obrzędowy, co sąsiedzi powiedzą i dopóki tak jest, to nie, religia w szkołach nie jest potrzebna!