@Unifokalizacja: Dopiero zauważyłeś w jakim kraju z kartonu żyjemy? Obywatele mogliby się skorzystać z inicjatywy ustawodawczej i napisać projekty ustaw, które po części załatałyby te dziurawe państwo a potem wymusić ich wprowadzenie/poprawienie presją społeczną. Ale jak widzimy najważniejsza jest „obrona kon sty tu cji”, walka o „RÓWNOSĆ” środowisk lgbt oraz walka ideologiczna jak w tym przypadku. Wiele z tych protestów jest sponsorowanych przez pewne grupy wpływów i wykorzystywanych w celach politycznych oraz jako temat zastępczy. Problem tkwi w mentalności. Polacy nie potrafią dyskutować z ludźmi o odmiennych poglądach bez ataków personalnych, przekrzykiwania się. Przykład mamy z samej góry czyli polskiej sceny politycznej. Jedyna opcja żeby się zjednoczyć w dobrej sprawie to jakaś tragedia narodowa ale zazwyczaj daje ona krótki efekt.