@taktoto: zdaje sobie sprawę z tego że ciąża jest dla kobiety ciężkim okresem, zmiany hormonalne, utrata atrakcyjności, zmęczenie, bóle. Ale nie próbuj mi wmówić że myślenie o dziecku jak o pasożycie jest standardem. Siostra będąc w ciąży nie miała różowo i otwarcie mówiła o tym co ją trapi i sam starałem się pomimo odległości pomagać i otaczać ją opieką, mój różowy także, nie wspominając o rodzicach. chcesz mnie umieścić pomiędzy tymi którzy stygmatyzują kobiety, mówiące otwarcie o problemach z którymi borykają się podczas ciąży całkiem niesłusznie. Całym sobą popieram zapewnienie opieki psychologa kobietom w okresie ciąży, bo to wydaje się być jednym z problemów. Jednakże nie jestem w stanie się przekonać do tezy że bardzo dużo kobiet myśli w taki sposób o swoim nienarodzonym dziecku. Być może dlatego że uważam relacje w swojej obszernej rodzinie za bardzo dobre