Filozofii wielkiej w takiej sprawie nie ma – część ofiar zgłaszała się następnego dnia na Policję, wystarczy delikwenta na krew i toksykologię zawieźć i zrobić badania co miał we krwi.
@Zwichrowany: niestety to nie jest taka prosta sprawa, następnego dnia po pigułce gwałtu może już nie być śladu we krwi. Z moczem jest trochę lepiej, ale już po ośmiu godzinach stężenie może być zbyt niskie żeby cokolwiek wykryć.