Brali kredyty jak były drogie o połowę tańsze niż w zlotowkach. Jak przyszło płacić tyle samo co Co co brali podobne kredyty w zlotowkach lub trochę większe to nagle płacz. No bo nikt im nie powiedział że kurs może pójść do gory, ale zatajenie faktu że kurs jest z góry po cichu ustalony to już wyższa szkoła jazdy niz banki.