A jak była konieczność nauki zdalnej, to nagle się okazało że nawet jednego komputera dzieciaki w wielu domach nie miały
@Norwag93:
czyli uazasz, ze dziecko, ktore wczesniej nie mialo za bardzo co jesc, lub w co sie ubrac, dalej powinno cierpiec z niedozywienia, ale zeby kazdy dzieciak mial wlasny komputer? Albo zeby kupic komputer do domu, w ktorym jest osmiolatek.
Najczesciej komputer byl w domu. Jeden komputer. Ale ten jeden komputer nie rozwiazywal problemu zdalnej edukacji. Za to przed etapem zdalnej edukacji byl czyms w zupelnosci wystarczajacym.
Przypomne tez, ze nie bylo wczesniej informacji, ze dziecko idace do szkoly ma miec komputer. Informacja o tym pojawila sie nagle po 2 tygodniach lockdownu, kiedy na dodatek czesto rodzice tracili prace.