Najgorsze, że faceta ten zawał złapał nie wtedy, kiedy się zasiedział w domu przed telewizorem i piwem, a wtedy kiedy wybrał się normalnie na zdrowy spacer.
Najgorsze, że faceta ten zawał złapał nie wtedy, kiedy się zasiedział w domu przed telewizorem i piwem, a wtedy kiedy wybrał się normalnie na zdrowy spacer.