Setki kilogramów martwych ryb w lesie. „Brak nam słów” ( ixem )

@ATAT-2: Wywożenie śmieci do lasu to patologia, ale jak się człowiek zagłębi w szczegóły to nie wygląda to tak kolorowo, jak opisałeś. W każdej gminie masz limity, przykład – gruz. U mnie jest 300 kg od głowy. Robisz remont łazienki, albo nowo kupionego mieszkania. Okazuje się, że zebrało się 1300 kg gruzu (to nie dużo, gruz jest ciężki) i 300 kg oddajesz za darmo, za każą kolejną tonę 300 zł netto. I nieważne że nie robisz remontu mieszkania co roku i ostatni robiłeś np. 10 lat temu. To się nie kumuluje na przestrzeni lat, więc:
– albo płacisz gruby hajs za ten gruz
– albo zbierasz gdzieś gruz i wywozisz po trochu
– albo robisz remont etapami – w jednym roku burzysz kawałek ściany, w drugim kawałek posadzki i remont rozkładasz na kilka lat.
Jeszcze 3 tygodnie temu dało się wywieźć na wysypisko na sortownie i koszt składowania wynosił 50-150 zł w zależności od czystości gruzu. Od nowego roku, zgodnie z nowymi przepisami musisz mieć badanie odpadów, inaczej nie przyjmą 🙂