Socjal na rodziny większy niż w Szwecji, a i tak dzieci rodzi się mało… ( Szewczenko )

@81bigboy: Glupoty piszesz kolego, co wiecej zaczynam podejrzewac ze trolujesz na rzecz lewackiej i lgbtpz ideologi, pijesz do dwoch „tatusiow”? Nie mamy o czym rozmawiac, widze ze argument historyczny, ze ludzkosc juz sprawdzila te utopijne pomysly o dzieciach „wspolnych”, wychowywanych przez nianki np w kibucach, z „wielka miloscia”, w hitlerowskich i bolszewickich domach dziecka byly kompletna porazka.
Tylko kochajaca rodzina zlozona z mamy i taty jest w stanie dac dziecku to czego potrzebuje i prawidlowo pokierowac jego rozwojem. Zadne zorganizowene wychowanie nie zaspokoi potrzeb emocionalnych i intelektualnych dziecka. Co wiec jesli „specjalisci” od sociotechniki popelnia blad (np ideologia gender) to ten blad zostaje wpojony setkom tysiecy dzieci i tworzy spoleczenstwo wynaturzone i chore (jakie mamy obecnie na zachodzie), w sam raz dobre na „czlowieka sowieckiego” ale nie na czlowieka. Jesli nawet zdazy sie rodzina dysfunkcyjna to ma ona wplyw na co najwyzej kilkoro dzieci i nie jast to dramatem dla spoleczenstwa. Rodziny dysfunkcyjne sie zdazaja a ten swiat jest pomyslany przez Boga tak ze sam sie naprawia i reguluje. Dziecko bez prawidlowej opieki rodzicow umieralo i nie bylo kontynuacji patologicznych zachowan w nastepnych pokoleniach, dzisiaj niestety spoleczenstwo ludzkie, w imie blednej empatii, zaburzylo ta samoregulacje i pozwala poprzez socjal na przetrwanie patologii, niestety nie znaleziono skutechnego sposobu radzenia na takie sytuacje. Nie mniej, wiekszosc rodzin, pewnie 95% nie sa dysfunkcyjne i jesli lewaki od sociotechnik nie beda psuc spoleczenstwa to sobie swietnie poradzi. Papa